Ze światła rzucą go w ciemność, wypędzą z zaludnionej ziemi;
Wiatr wschodni porywa i ciągnie, zabiera go z jego siedziby;
unosi, nie mając litości, bo z ręki ujść mu nie może.
Klaszcze się za nim w dłonie, gwiżdże ze wszystkich stron,
Błogosławione na wieki chwalebne Jego imię; niech się cała ziemia napełni Jego chwałą! Niech się tak stanie — niech się stanie!
(Skończyły się modlitwy Dawida, syna Jessego).
Utrwalę na wieki twoje potomstwo i tron twój utrwalę z pokolenia na pokolenie.
Jak sen, jak widziadło nocne wyda się zgraja wszystkich narodów, co przeciw Arielowi wojują. Z wszystkimi, co walczą przeciw niemu, z wieżami oblężniczymi i z oblegającymi go stanie się podobnie,