Bez pożytku są skarby źle nabyte, lecz sprawiedliwość wyrywa ze śmierci.
W dzień gniewu bogactwo jest bez pożytku, sprawiedliwość wyrywa ze śmierci.
Lepszy jest suchy kęs chleba w spokoju niż dom pełen biesiad kłótliwych.
Bogactwo to bowiem przepada na skutek jakiegoś nieszczęścia i urodzi mu się syn, a w ręku jego niczego już nie ma.
Jak wyszedł z łona swej matki, nagi, tak znowu odejdzie, jak przyszedł, i nie wyniesie z swej pracy niczego, co mógłby w ręku zabrać ze sobą.
Nie znają drogi pokoju, prawości nie ma w ich postępowaniu. Uczynili krętymi dla siebie własne swoje ścieżki, kto nimi chodzi, nie zazna spokoju.
Srebro swoje porzucą na ulice, a złoto ich upodobni się do nieczystości. ‹Ich srebro i złoto nie zbawi ich w dzień gniewu Pana›. Głodu swojego tym nie nasycą ani nie napełnią swych wnętrzności, ponieważ były dla nich pobudką do grzechu.
Ani ich srebro, ani ich złoto nie zdoła ich ocalić w dniu gniewu Pana, gdyż ogień Jego zapalczywy strawi całą ziemię; bo dokona zagłady — zaiste strasznej — wszystkich mieszkańców ziemi.