Łucznikami mnie zewsząd otoczył, nerki mi przeszył nieludzko, żółć moją wylał na ziemię.
Zewsząd upiory go dręczą, kroczą ciągle w ślad za nim.
przygotuje na niego pociski śmiertelne, sporządzi swe ogniste strzały.
I wszyscy poznają, że Ja, Pan, wydobyłem miecz z pochwy; już nie powróci do niej.