Braci ograbiasz bezprawnie i zdzierasz suknie obdartym.
nocują nago, bez odzienia, nie mają okrycia na mrozie,
Nago chodzą, bez odzienia. Głodni dźwigają kłosy.
Nędzarze składali mi dzięki i serce wdowy radowałem.
dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków.