Czemu chowasz swoje oblicze? Czemu mnie poczytujesz za wroga?
Nogi zakułeś w kajdany, dokładnie drogi me śledzisz, ślady stóp moich badasz.
Obliczyłbyś wtedy moje kroki, zło byś mi puścił w niepamięć,
Zapłonął na mnie swym gniewem, za wroga mnie swego poczytał.
Czyż On nie widzi dróg moich, a kroków mych nie rachuje?