Jeśli zaś to zostało skradzione, zapłaci właścicielowi.
Wtedy król kazał wezwać Szimejego i rzekł do niego: Czyż nie zaprzysiągłem cię na Pana i nie przestrzegłem cię wyraźnie, mówiąc: Dobrze wiedz o tym, że w dniu, w którym wyjdziesz i gdziekolwiek pójdziesz, na pewno umrzesz? A tyś mi odrzekł: Dobre słowo usłyszałem.
Więc dlaczego nie zachowałeś przysięgi na Pana i nakazu, który ci dałem?
Synu mój, lękaj się Boga i króla, nie łącz się z tymi, co myślą inaczej,
On odrzucił przysięgę i złamał przymierze, bo rękę swą do tego przyłożył, on to wszystko uczynił. Nie ocali się.