Absalom rano zwykł zasiadać obok drogi wiodącej do bramy. Każdego, kto z jakąś sprawą udawał się do króla, by ją rozsądził, wołał Absalom do siebie i pytał: Z którego jesteś miasta? Ten odpowiadał: Sługa twój jest z takiego a takiego pokolenia izraelskiego.
synowie są bez pomocy, w bramie ich sąd bez obrońcy,
Nie okradaj nędzarza, ponieważ jest nędzarzem, nie uciskaj w bramie biednego,
Bądź mądry, synu, rozwesel me serce, a tym, co lżą mnie, odpowiem.
Miejcie w nienawiści zło, a miłujcie dobro! Wymierzajcie w bramie sprawiedliwość! Może ulituje się Pan, Bóg Zastępów, nad Resztą pokolenia Józefa.