Krajowi udzielę pokoju, tak że będziecie się udawali na spoczynek bez obawy. Dzikie zwierzęta znikną z kraju. Miecz nie będzie przechodził przez wasz kraj.
Kładę się, zasypiam i znowu się budzę, bo Pan mnie podtrzymuje.
Gdy się położę, zasypiam spokojnie, bo Ty sam jeden, Panie, pozwalasz mi mieszkać bezpiecznie.
Przy tym się obudziłem i spojrzałem, a sen mój był mi przyjemny.