Pan powstał, by wszcząć rozprawę, stoi, by toczyć spór ze swoim ludem.
I odezwiesz się do nich: To jest naród, który nie usłuchał głosu Pana, swego Boga, i nie przyjął pouczenia. Przepadła wierność, znikła z ich ust.
Słuchajcie tego, kapłani, zechciej to pojąć, domu Izraela, domu królewski, natęż swą uwagę — przecież na straży Prawa ty stoisz. Ale wy sidłem jesteście dla Mispa i siecią rozpiętą nad Taborem.
Czyny ich bowiem im nie dozwalają powrócić do Boga swojego; bo duch nierządu mieszka w ich wnętrzu, a nie znają Pana.
Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń.
Słuchajcie, góry sporu Pańskiego, nakłońcie uszu, posady ziemi! Oto Pan ma spór ze swym ludem i oskarżać będzie Izraela.