Второе послание Петра 3:5
Wodom nakreślił granice, oddzielił światło od mroku.
Kto bramą zamknął morze, gdy wyszło z łona wzburzone,
Złamałem jego wielkość mym prawem, wprawiłem wrzeciądze i bramę.
I rzekłem: Aż dotąd, nie dalej! Tu zapora dla twoich nadętych fal.
Tyś dla mnie ucieczką: z ucisku mnie wyrwiesz, otoczysz mnie radościami ocalenia.
Lud Twój, o Panie, depczą i uciskają Twoje dziedzictwo,
Nie boicie się Mnie — wyrocznia Pana — nie drżycie przede Mną, który ustanowiłem wydmy jako brzeg morski, jako granicę wieczną i nieprzekraczalną? Szaleją [morskie fale], lecz bezsilnie, huczą bałwany, lecz się nie mogą dalej posunąć.
Nie wiedzą bowiem ci, którzy tego pragną, że niebo było od dawna i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na słowo Boże,