Kto zebrę wolno wypuszcza? Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie, legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku, słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu, goni za wszelką zielenią.
Błogosławcie Pana, wszystkie Jego zastępy, słudzy Jego, pełniący Jego wolę!