wyrasta i więdnie jak kwiat, przemija jak cień chwilowy;
ścisnąłeś mnie, mój świadek mi wrogiem, oskarża mnie moja słabość.
oblicze czerwone od płaczu, w oczach już widzę pomrokę,
Od smutku oko moje mgłą zachodzi, starzeję się z powodu wszystkich mych wrogów.
Pan zasiadł na tronie nad potopem i Pan zasiada jako Król na wieki.