Kto zebrę wolno wypuszcza? Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie, legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku, słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu, goni za wszelką zielenią.
Powiedziałem sobie: Ze względu na synów ludzkich tak się dzieje. Bóg chce ich bowiem doświadczyć, żeby wiedzieli, że sami przez się są tylko zwierzętami.