Następnie wziął szczep z tego kraju i zasadził na roli urodzajnej, i umieścił go nad obfitymi wodami, i zasadził jak wierzbę,
Drzewo wzrastało potężnie, wysokością swą nieba sięgało, widać je było aż po krańce ziemi.
Wołał On głośno i tak mówił: Wyrąbcie drzewo i obetnijcie gałęzie, otrząśnijcie liście i odrzućcie owoce! Zwierzęta niech uciekają spod niego, a ptaki z jego gałęzi!