Do Szeolu strącony twój przepych i dźwięk twoich harf. Robactwo jest twoim posłaniem, robactwo też twoim przykryciem.
Gdy gasnąć będziesz, zasłonię niebiosa i zaciemnię ich gwiazdy. Słońce zakryję chmurami, a księżyc nie da swego blasku.
Rozchwyćcie srebro, rozchwyćcie złoto!, bo nie ma końca ten zasób… nadmiar wszelkich kosztowności.