Lecz oni nie pojmują i nie rozumieją, błąkają się w ciemnościach: cała ziemia chwieje się w posadach.
Bo stolicą Aramu jest Damaszek, a głową Damaszku Resin; i stolicą Efraima jest Samaria, a głową Samarii syn Remaliasza; ale jeszcze sześćdziesiąt pięć lat, a Efraim zdruzgotany przestanie być narodem.
Komuś ubliżył i komu bluźnił? Przeciw komu twój głos podniosłeś i w górę wzbiłeś twe oczy? Przeciw Świętemu Izraela!
Nie ma już sławy Moabu, w Cheszbon obmyślają przeciw niemu zgubę: Chodźmy, wytępmy go spośród narodów! Także ty, Madmen, ulegniesz zagładzie — za tobą pójdzie miecz.
Upójcie go, podniósł się bowiem przeciw Panu. Niech Moab upadnie w to, co zwymiotował, i stanie się pośmiewiskiem!