Zjawiali się bowiem wraz ze stadami i namiotami, a przychodzili tak tłumnie jak szarańcza: liczba ich i wielbłądów była niezwykle wielka. Tak wpadali do kraju, aby go pustoszyć.
Gęstwiny lasu trzebi się toporem. Pada Liban ze swą wspaniałością.
Ukarzę was według plonu waszych uczynków — wyrocznia Pana — i w lesie jej podłożę ogień. by pochłonął wszystko, co ją otacza.
W ten sposób wynagrodzę wam lata, które strawiła szarańcza, jelek, chasil i gazam, wielkie moje wojsko, które wysłałem przeciwko wam.