W wierze pomarli oni wszyscy, nie osiągnąwszy tego, co im przyrzeczono, lecz patrzyli na to z daleka i pozdrawiali, uznawszy siebie za gości i pielgrzymów na tej ziemi.
Ci bowiem, co tak mówią, okazują, że szukają ojczyzny.
Gdyby zaś tę wspominali, z której wyszli, znaleźliby sposobność powrotu do niej.
Teraz zaś do lepszej dążą, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się nosić imienia ich Boga, gdyż przysposobił im miasto.