Вторая книга Царств 18:24
Absalom rano zwykł zasiadać obok drogi wiodącej do bramy. Każdego, kto z jakąś sprawą udawał się do króla, by ją rozsądził, wołał Absalom do siebie i pytał: Z którego jesteś miasta? Ten odpowiadał: Sługa twój jest z takiego a takiego pokolenia izraelskiego.
Rzekł do nich król: To uczynię, co wam się wydaje słuszne. Stanął więc król obok bramy, a wszyscy ludzie przechodzili setkami i tysiącami.
Dawid siedział między dwiema bramami. Strażnik, który chodził po tarasie bramy nad murem, podniósłszy oczy zauważył, że jakiś mężczyzna biegnie samotnie.