Niech siedzi samotny w milczeniu, gdy On na niego je włożył.
Niech usta pogrąży w prochu! A może jest jeszcze nadzieja?
Bijącemu niech nadstawi policzek, niechaj nasyci się hańbą!
Bo nie jest zamiarem Pana odtrącić na wieki.
Gdyż jeśli uniży, ma litość w dobroci swej niezmiernej;
niechętnie przecież poniża i uciska synów ludzkich.
Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru.