Четвёртая книга Царств 8:12
Четвёртая книга Царств 9:14
Четвёртая книга Царств 9:15
Четвёртая книга Царств 9:16
Четвёртая книга Царств 9:17
Четвёртая книга Царств 9:18
Четвёртая книга Царств 9:19
Четвёртая книга Царств 9:20
Четвёртая книга Царств 9:21
Четвёртая книга Царств 9:22
Четвёртая книга Царств 9:23
Четвёртая книга Царств 9:24
Четвёртая книга Царств 9:25
Четвёртая книга Царств 9:26
Четвёртая книга Царств 9:27
Четвёртая книга Царств 9:28
Четвёртая книга Царств 9:29
Четвёртая книга Царств 9:30
Четвёртая книга Царств 9:31
Четвёртая книга Царств 9:32
Четвёртая книга Царств 9:33
Четвёртая книга Царств 10:11
Четвёртая книга Царств 13:3
Четвёртая книга Царств 13:22
A Chazael zapytał: Dlaczego pan mój płacze? Odpowiedział: Ponieważ wiem, co złego uczynisz synom Izraela: ich warownie zniszczysz ogniem, kwiat ich wojowników pozabijasz, ich drobne dzieci roztrzaskasz, a ich brzemienne kobiety będziesz rozpruwał.
Jehu, syn Jozafata, syna Nimsziego, uknuł spisek przeciw Joramowi. Otóż Joram wraz z całym Izraelem strzegł Ramot w Gileadzie przed Chazaelem, królem Aramu.
Jednakże król Joram wycofał się do Jizreel, aby leczyć się z ran, które mu zadali Aramejczycy, gdy walczył przeciw Chazaelowi, królowi Aramu. — Jehu powiedział: Jeżeli jest taka wola wasza, niech żaden zbieg nie wychodzi z miasta, aby zanieść wieść do Jizreel.
Następnie Jehu wsiadł na rydwan i wyruszył do Jizreel, ponieważ Joram tam wypoczywał. A Ochozjasz, król judzki, przybył odwiedzić Jorama.
Kiedy stojący na czatach na wieży w Jizreel ujrzał orszak Jehu w pochodzie, zawołał: Widzę orszak. Joram zaś rozkazał: Weź jeźdźca, poślij naprzeciw nich i niech zapyta, czy [ zwiastują ] pokój?
Więc jeździec na koniu ruszył naprzeciw niego i powiedział: Tak mówi król: Czy przyjście to oznacza pokój? Odpowiedział Jehu: Co ciebie obchodzi pokój? Jedź za mną! Stojący zaś na czatach oznajmił: Przyszedł posłaniec do nich, lecz nie wraca.
Wysłał więc król drugiego jeźdźca na koniu, który podjechał do nich i powiedział: Tak mówi król: [Czy przyjście to oznacza] pokój? Odpowiedział Jehu: Co ciebie obchodzi pokój? Jedź za mną!
Stojący zaś na czatach oznajmił: Przyszedł aż do nich, lecz nie wraca. A sposób jazdy tamtego jest podobny do jeżdżenia Jehu, wnuka Nimsziego, ponieważ jeździ szaleńczo.
Wtedy Joram kazał zaprzęgać. Zaprzężono więc jego rydwan. Zatem Joram, król izraelski, i Ochozjasz, król judzki — każdy na swoim rydwanie — wyruszyli naprzeciw Jehu; spotkali go na polu Nabota z Jizreel.
Kiedy Joram ujrzał Jehu, zapytał: Czy [przyjście to oznacza] pokój, Jehu? Ten zaś odpowiedział: Jaki pokój? Gdy jeszcze trwają czyny nierządne twojej matki Izebeli i liczne jej czarodziejstwa!
Wtedy Joram zawrócił i rzucił się do ucieczki, wołając do Ochozjasza: Zdrada, Ochozjaszu!
Lecz Jehu chwycił ręką za łuk i trafił Jorama między ramiona, tak iż strzała przeszyła jego serce, a on padł na swój rydwan.
Wtedy Jehu rzekł do Bidkara, swego tarczownika: Zabierz i rzuć go na rolę Nabota z Jizreel. Bo przypomnij sobie: ja i ty jechaliśmy konno we dwóch za jego ojcem Achabem, kiedy Pan wypowiedział przeciw niemu ten wyrok:
Naprawdę, widziałem wczoraj wieczorem krew Nabota i krew synów jego — wyrocznia Pana. I odpłacę tobie na tym polu — wyrocznia Pana. Teraz więc zabierz i rzuć go na pole — według słowa Pańskiego.
Kiedy Ochozjasz, król judzki, zobaczył to, uciekał drogą na Bet-Haggan. Lecz Jehu ścigał go i rozkazał: Także jego zabijcie! Zranili go więc na jego rydwanie u wejścia do Gur, które leży przy Jibleam. A on uciekał dalej do Megiddo, gdzie umarł.
Słudzy jego przewieźli go do Jerozolimy i pochowali go w grobie jego, razem z przodkami, w Mieście Dawidowym.
W jedenastym roku [panowania] Jorama, syna Achaba, został Ochozjasz królem judzkim.
Kiedy Jehu wszedł do Jizreel, a Izebel się o tym dowiedziała, poczerniła sobie powieki, ustroiła głowę i patrzała z góry przez okno.
Gdy Jehu wchodził przez bramę, zawołała: Czy dobrze ci się powodzi, Zimri, zabójco swego pana?
On zaś podniósł głowę w stronę okna i zawołał: Kto jest ze mną? Kto? I spojrzeli ku niemu z góry dwaj lub trzej eunuchowie.
Wtedy rozkazał: Wyrzućcie ją! I wyrzucili ją, a krew jej obryzgała mur i konie, które ją roztratowały.
I Jehu pozabijał wszystkich pozostałych z rodziny Achaba w Jizreel, wszystkich jego możnych, zaufanych i kapłanów, tak iż nikomu z nich nie pozwolił umknąć.
Wtedy zapłonął gniew Pana przeciw Izraelitom, i wydał ich w ręce Chazaela, króla Aramu, oraz w ręce Ben-Hadada, syna Chazaela — przez cały czas.
Chazael, król Aramu, gnębił Izraelitów przez całe życie Joachaza.