I ogień zapłonął przeciw ich zgrai, i płomień spalił bezecnych.
I przysiągł im z ręką podniesioną, że powali ich na pustyni,
Zaiste, bogactwo oszukuje; a człowiek pyszny nie zazna spokoju: traci rozsądek i spokój; gardziel szeroko rozwiera jak Szeol i jak śmierć nigdy nie jest nasycony; choć zebrał ludy wszystkie wokół siebie, wszystkie narody przy sobie połączył.