Wykopał dół i pogłębił go, lecz wpadł do jamy, którą przygotował.
Bo wrogowie moi się cofają, padają, giną sprzed Twego oblicza.
Król bowiem w Panu pokłada nadzieję i z łaski Najwyższego się nie zachwieje.
głowy ci, którzy mnie otaczają, niech dzieło ich warg przygniecie ich samych!
Z winy swych ust nieprawy w potrzasku, mąż prawy uniknie nieszczęścia.
Usta głupiego są jego zgubą, a wargi — pułapką na jego życie.
Czy może Izrael nie był dla ciebie przedmiotem drwin? Czy złapałaś go wśród złodziei, że potrząsasz głową, ilekroć o nim mówisz?