a wtedy mówi do nich w swoim gniewie i w swej zapalczywości ich trwoży:
bo znikną tak prędko jak trawa i zwiędną jak świeża zieleń.
Ukarz mnie, Panie, lecz według słusznej miary, nie według swego gniewu, byś mnie zbyt nie umniejszył.
a zapomnieliście o upomnieniu, z jakim się zwraca do was, jako do synów: Synu mój, nie lekceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza.
Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje.