Выбор основного перевода
Открыть комментарий или сравнить с другим переводом
Выбор книги основного перевода
Параллельные места
Kierownikowi chóru. Na instrumenty strunowe. Psalm. Dawidowy. Zmiłuj się nade mną, Boże, bo czyha na mnie człowiek, uciska mnie w nieustannej walce. by strzegli Jego przykazań i prawa zachowywali. Alleluja. Panie, zmiłuj się nad nami, w Tobie mamy nadzieję! Bądź naszym ramieniem każdego poranka i naszym zbawieniem w czas ucisku. Ja, właśnie Ja przekreślam twe przestępstwa i nie wspominam twych grzechów. Modlitwa błagalna proroka Habakuka, na wzór lamentacji. Usłyszałem, o Panie, Twoje orędzie, zobaczyłem, o Panie, Twe dzieło. Gdy czas nadejdzie, niech ono odżyje, gdy czas nadejdzie, pozwól nam je poznać, w zapale gniewu pomnij na swą litość! Bóg przychodzi z Temanu, Święty z góry Paran. Majestat Jego okrywa niebiosa, a ziemia pełna jest Jego chwały. Wspaniałość Jego podobna do światła, promienie z rąk Mu tryskają, w nich to ukryta moc Jego. Zaraza idzie przed Jego obliczem, w ślad za Nim gorączka śmiertelna. Gdy On występuje, trzęsie się ziemia i drżą narody pod Jego spojrzeniem; rozpadają się góry prastare, uniżają pagórki odwieczne, te ścieżki Jego od pradawnych czasów. Widzę klęską dotknięte mieszkania Kuszanu, chwiejące się namioty ziemi Madian. Czy na rzeki gniewasz się, Panie? Czy na rzeki (wybuchł) gniew Twój? Czy na morze — Twoja zapalczywość, że wsiadasz na swoje konie, na swoje rydwany zwycięskie? Łuk Twój obnażony, a kołczan pełen strzał, dla rzek otwierasz ziemię. Na widok Twój trzęsą się góry, ulewa deszczu runęła. Wielka Otchłań głos swój podniosła, wysoko uniosła swe ręce. Słońce i księżyc stoją w swoim miejscu z powodu blasku lecących Twych strzał i jasności lśnienia Twej dzidy. Rozgniewany kroczysz po ziemi, w zapalczywości swej depczesz narody. Wyszedłeś w celu ocalenia swego ludu, w celu wybawienia Twego pomazańca. Zburzyłeś dom bezbożnego, odsłoniłeś fundament aż do nagiej skały. Przeszyłeś strzałami wodza ich wojska, które naciera, aby nas zgubić — radując się jak ten, co w ukryciu wyniszcza biednego. W morze wdeptałeś jego konie, w kipiącą topiel wód mnogich. Usłyszałem i serce moje struchlało, na głos ten zadrżały me wargi, przenikła trwoga me kości, kroki się moje zachwiały. W spokoju jednak wyglądam dnia utrapienia, który nadchodzi na lud, co nas gnębi. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika. Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone,
Выбор основного перевода