Jestem zgnębiony, nad miarę pochylony, przez cały dzień chodzę smutny.
W dzień gniewu bogactwo jest bez pożytku, sprawiedliwość wyrywa ze śmierci.
Bo nie ma wiecznej pamięci po mędrcu tak samo, jak i po głupcu, gdyż już w najbliższych dniach w niepamięć idzie wszystko; czyż nie umiera mędrzec tak samo jak i głupiec?
Znienawidziłem też wszelki swój dorobek, jaki nabyłem z trudem pod słońcem, a który zostawię człowiekowi, co przyjdzie po mnie.
Użyczył Bóg komuś bogactwa i skarbów, i sławy — tak że nie zbraknie mu niczego, czego tylko zapragnie — a tego używać Bóg mu nie pozwala, lecz człowiek obcy tego używa, to marność i przykre cierpienie.