Czy mnie nie zlałeś jak mleko, czyż zsiąść się nie dałeś jak serowi?
nim pójdę, by nigdy nie wrócić, do kraju pełnego ciemności,
A mocarz umarły przepada. Gdzież będzie człowiek, gdy zginie?
Wody z morza znikną i rzeki wprzód wyschną doszczętnie —
a człowiek umarły nie wstanie, zbudzi się, gdy nieba nie stanie, nie zdoła się ze snu ocucić.