Bo nie zasną, gdy czegoś nie zbroją, sen ich odleci, gdy nie zaszkodzą,
Codziennie wyciągałem ręce do ludu buntowniczego i niesfornego, który postępował drogą zła, ze swoimi zachciankami.
Biada tym, którzy planują nieprawość i obmyślają zło na swych łożach! Gdy świta poranek, wykonują je, bo jest ono w mocy ich rąk.
Miłość niech będzie bez obłudy. Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem.