Choćbyś badał me serce, nocą mnie nawiedzał i doświadczał ogniem, nie znajdziesz we mnie nieprawości. Moje usta nie zgrzeszyły
Panie, dobyłeś mnie z Szeolu, przywróciłeś mnie do życia spośród schodzących do grobu.
Zło sprowadza śmierć na przewrotnego, wrogów sprawiedliwego spotka kara.
Dokądże będziecie sądzić niegodziwie i trzymać stronę występnych?
O Syjonie zaś będzie się mówić: Każdy na nim się narodził, a Najwyższy sam go umacnia.
Zważ na moje wołanie, bo jestem bardzo słaby. Wybaw mię od prześladowców, gdyż są ode mnie mocniejsi.