Panie, król się weseli z Twojej potęgi, jak bardzo się cieszy z Twojej pomocy!
O Boże, nie stój z daleka ode mnie, mój Boże, pośpiesz mi na pomoc!
Rozglądałem się: nikt nie pomagał. Zdumiewałem się, a nie było kto by podtrzymał. Wówczas moje ramię przyszło Mi w pomoc i podtrzymała Mnie moja zapalczywość.