Ogarnęły mnie fale śmierci i zatrwożyły mnie odmęty niosące zagładę.
Moje kroki trzymały się mocno na Twoich ścieżkach, moje stopy się nie zachwiały.
Wzywam Cię, bo Ty mnie wysłuchasz, o Boże! Nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz moje słowo.
Okaż miłosierdzie Twoje, Zbawco tych, co się chronią przed wrogami pod Twoją prawicę.