Od rąk grzesznika ustrzeż mię, Panie, zachowaj mnie od gwałtownika, od tych, co zamyślają z nóg mnie zwalić.
Powiesz: Nie cierpiałem upomnień — nauką wzgardziło me serce,
Nie strofuj szydercy, by cię nie znienawidził, strofuj mądrego, a będzie cię kochał.
Kto strzeże karności, ten idzie ku życiu, kto gardzi upomnieniem — ku zatracie.