Св. Евангелие от Матфея 26:39
Св. Евангелие от Матфея 26:40
Св. Евангелие от Матфея 26:41
Св. Евангелие от Матфея 26:42
Св. Евангелие от Матфея 26:43
Св. Евангелие от Матфея 26:44
Св. Евангелие от Матфея 26:45
Св. Евангелие от Матфея 26:46
Св. Евангелие от Марка 14:32
Св. Евангелие от Марка 14:33
Св. Евангелие от Марка 14:34
Св. Евангелие от Марка 14:35
Св. Евангелие от Марка 14:36
Св. Евангелие от Марка 14:37
Св. Евангелие от Марка 14:38
Св. Евангелие от Марка 14:39
Св. Евангелие от Марка 14:40
Св. Евангелие от Марка 14:41
Св. Евангелие от Марка 14:42
Св. Евангелие от Луки 22:39
Св. Евангелие от Луки 22:40
Св. Евангелие от Луки 22:41
Св. Евангелие от Луки 22:42
Св. Евангелие от Луки 22:43
Св. Евангелие от Луки 22:44
Св. Евангелие от Луки 22:45
Св. Евангелие от Луки 22:46
Св. Евангелие от Иоанна 12:27
Spełniłeś pragnienie jego serca i nie odmówiłeś błaganiu warg jego.
Bo go uprzedzasz pomyślnymi błogosławieństwami, koronę szczerozłotą wkładasz mu na głowę.
Prosił Ciebie o życie: Ty go obdarzyłeś długimi dniami na wieki i na zawsze.
Wielka jest jego chwała dzięki Twej pomocy, ozdobiłeś go blaskiem i dostojeństwem.
Bo go czynisz błogosałwieństwem na wieki, napełniasz go radością przed Twoim obliczem.
Król bowiem w Panu pokłada nadzieję i z łaski Najwyższego się nie zachwieje.
Niech spadnie Twa ręka na wszystkich Twoich wrogów; niech znajdzie Twa prawica tych, co nienawidzą Ciebie.
Uczyń ich jakby piecem ognistym, gdy się ukaże Twoje oblicze. Niech Pan ich pochłonie w swym gniewie, a ogień niechaj ich strawi!
Wytrać ich potomstwo z ziemi, usuń ich plemię spośród synów ludzkich!
Choćby zamierzyli zło przeciwko Tobie, choćby uknuli podstęp, nie dopną niczego,
bo Ty ich zmusisz do ucieczki, z Twego łuku będziesz mierzyć w ich twarze.
Powstań, Panie, w swej potędze, chcemy śpiewać i moc Twoją sławić.
I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty.
Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną?
Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe.
Powtórnie odszedł i tak się modlił: Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!
Potem przyszedł i znów zastał ich śpiących, bo oczy ich były senne.
Zostawiwszy ich, odszedł znowu i modlił się po raz trzeci, powtarzając te same słowa.
Potem wrócił do uczniów i rzekł do nich: Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników.
Wstańcie, chodźmy! Oto blisko jest mój zdrajca.
A kiedy przyszli do ogrodu zwanego Getsemani, rzekł Jezus do swoich uczniów: Usiądźcie tutaj, Ja tymczasem będę się modlił.
Wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i począł drżeć, i odczuwać trwogę.
I rzekł do nich: Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie!
I odszedłszy nieco dalej, upadł na ziemię i modlił się, żeby — jeśli to możliwe — ominęła Go ta godzina.
I mówił: Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]!
Potem wrócił i zastał ich śpiących. Rzekł do Piotra: Szymonie, śpisz? Jednej godziny nie mogłeś czuwać?
Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe.
odszedł znowu i modlił się, powtarzając te same słowa.
Gdy wrócił, zastał ich śpiących, gdyż oczy ich były snem zmorzone, i nie wiedzieli, co Mu odpowiedzieć.
Gdy przyszedł po raz trzeci, rzekł do nich: Śpicie dalej i odpoczywacie? Dosyć! Przyszła godzina, oto Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników.
Wstańcie, chodźmy, oto zbliża się mój zdrajca.
Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną: towarzyszyli Mu także uczniowie.
Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie.
A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się
tymi słowami: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!
Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go.
Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię.
Gdy wstał od modlitwy i przyszedł do uczniów, zastał ich śpiących ze smutku.
Rzekł do nich: Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie.
Teraz dusza moja doznała lęku i cóż mam powiedzieć? Ojcze, wybaw Mnie od tej godziny. Nie, właśnie dlatego przyszedłem na tę godzinę.