Przybyli aż do doliny Eszkol. Tam odcięli gałąź krzewu winnego razem z winogronami i ponieśli ją we dwóch na drągu; do tego [zabrali] jeszcze nieco jabłek granatu i fig.
do ziemi pszenicy, jęczmienia, winorośli, drzewa figowego i granatowego — do ziemi oliwek, oliwy i miodu —
założyłem ogrody i parki i nasadziłem w nich wszelkich drzew owocowych.
Gronem henny jest mi umiłowany mój w winnicach Engaddi.
Powstań, wietrze północny, nadleć, wietrze z południa, wiej poprzez ogród mój, niech popłyną jego wonności! Niech wejdzie miły mój do swego ogrodu i spożywa jego najlepsze owoce!
Zeszłam do ogrodu orzechów, by spojrzeć na świeżą zieleń doliny, by zobaczyć, czy rozkwita krzew winny, czy w kwieciu są już granaty.
Pójdź, mój miły, powędrujemy w pola, nocujmy po wioskach!
Uschła winna latorośl i zwiędło drzewo figowe, drzewo granatowe i palma daktylowa, i jabłoń — wszystkie drzewa polne uschły. I zniknęła radość spośród synów ludzkich.