Rzekł: Pan przyszedł z Synaju i z Seiru dla nich wzeszedł, zabłysnął z góry Paran, przybywa z Meriba po Kadesz, w prawicy ogień płonący.
Zatrzęsła się i zadrżała ziemia. Posady niebios się poruszyły, zatrzęsły się, bo On zapłonął gniewem.
Strzeż mnie jak źrenicy oka; w cieniu Twych skrzydeł mnie ukryj.
Ziemia wydała swój owoc: Bóg, nasz Bóg, nam pobłogosławił.
Niechaj nam Bóg błogosławi i niech się Go boją wszystkie krańce ziemi!
Przed Nim drżą góry i pagórki się rozpływają; a ziemia trzęsie się od Jego oblicza — i ląd, i wszyscy jego mieszkańcy.