i rzekłem królowi: Niech król żyje na wieki! Jakże nie mam smutno wyglądać, gdy miasto, gdzie są groby moich przodków, jest spustoszone, a bramy jego są strawione ogniem.
Zazdrościłem bowiem niegodziwym widząc pomyślność grzeszników.
Toteż ich naszyjnikiem jest pycha, a przemoc szatą, co ich odziewa.
Ich nieprawość pochodzi z nieczułości, złe zamysły nurtują ich serca.
Szydzą i mówią złośliwie, butnie grożą uciskiem.
Na co sprowadzacie Mi kadzidło ze Saby albo wyborny korzeń trzcinowy z dalekiej ziemi? Nie podobają Mi się wasze całopalenia, a wasze krwawe ofiary nie są Mi przyjemne.
Jeżeli zaś nie usłuchacie tych słów, przysięgam na siebie samego — wyrocznia Pana — dom ten zostanie obrócony w gruzy.
zrobię z tym domem podobnie jak z Szilo, a z miasta tego uczynię przekleństwo dla wszystkich narodów ziemi.
Dlaczego prorokowałeś w imię Pana, że się z tym domem stanie to, co z Szilo, a miasto to ulegnie zniszczeniu i pozostanie niezamieszkałe? Cały lud zgromadził się dokoła Jeremiasza w domu Pańskim.