I nie zachwiał się w wierze, choć stwierdził, że ciało jego jest już obumarłe — miał już prawie sto lat — i że obumarłe jest łono Sary.
Przez wiarę także i sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który udzielił obietnicy.
Przeto z człowieka jednego, i to już niemal obumarłego, powstało potomstwo tak liczne, jak gwiazdy niebieskie, jak niezliczony piasek, który jest nad brzegiem morskim.