Usłyszeliśmy wieść o nich — ręce nam opadły, lęk nas ogarnął i ból, niby rodzącą kobietę.
Rozchwyćcie srebro, rozchwyćcie złoto!, bo nie ma końca ten zasób… nadmiar wszelkich kosztowności.
Wszystkie ręce opadną i wszystkie kolana rozmiękną jak woda.
Synu człowieczy, zwróć swoje oblicze ku Jerozolimie, skieruj swą mowę przeciwko miejscom świętym i prorokuj przeciwko ziemi izraelskiej!