Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał: Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność,
zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia.
On zrani, On także uleczy, skaleczy — i ręką swą własną uzdrowi.
Od sześciu nieszczęść uwolni, w siedmiu — zło ciebie nie dotknie;
Odnów nas, Boże, nasz Zbawco, i zaniechaj Twego oburzenia na nas!
Śpiewajcie Panu, błogosławcie Jego imię, z dnia na dzień głoście Jego zbawienie!
Czuwam i jestem jak ptak samotny na dachu.
On odpuszcza wszystkie twoje winy, On leczy wszystkie twe niemoce,
Szczęśliwy, komu pomocą jest Bóg Jakuba, kto ma nadzieję w Panu, Bogu swoim,
zostaniesz nawiedzone przez Pana Zastępów grzmotem, wstrząsami i wielkim hukiem, huraganem, burzą i płomieniami trawiącego ognia.