Bo każdy but pieszego żołnierza, każdy płaszcz zbroczony krwią, pójdą na spalenie, na pastwę ognia.
W ów dzień spadnie ci z pleców jego brzemię i jego jarzmo z szyi.
Od dawna bowiem złamałaś swoje jarzmo, zerwałaś swoje więzy. Powiedziałaś sobie: Nie będę służyć! Na każdym więc wysokim pagórku i pod każdym zielonym drzewem pokładałaś się jako nierządnica.
To powiedział Pan ‹do mnie›: Sporządź sobie więzy i jarzmo i nałóż je sobie na szyję!